Zespół Młodzików SKM Zastal U13 zakończył gry w turnieju finałowym w Warszawie na 6 miejscu. To wynik, który przed sezonem bralibyśmy w ciemno.

Do stolicy podopieczni trenera Artura Cielmy pojechali walczyć z każdym i broni nie składać. Mecze grupowe otworzyli wyśmienicie. Wygrana z Koroną Kraków rozpaliła apetyty kibiców. Chłopcy zagrali kapitalne zawody.

W drugim meczu z TKM Włocławek zabrakło rytmu w ataku, koncentracji i skuteczności tak na gorąco po ostatnim gwizdku arbitra komentował trener Artur Cielma. Przegraliśmy 54 – 67. Ostatni mecz grupowy to był istny dreszczowiec. Piotrówka Radom miała taki sam bilans jak nasz zespół więc sprawa była prosta. Zwycięzca tego meczu zagra o medale. Mecz nerwów, obrony i niesłychanie wyrównany. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do przeciwnika. Tracimy decydujące dwa oczka w ostatniej sekundzie spotkania i przegrywamy 1 punktem 51-52. Gramy o miejsce V. Tu powietrze już nieco zeszło z naszych chłopaków. Przegrywamy wyraźnie jednak nie zmienia to faktu, że możemy być dumni z ekipy Młodzika U13 SKM Zastal Zielona Góra.

Sezon mieli długi, runda zasadnicza, ćwierćfinał, półfinał i finał. Na tej drodze ogrywali zespoły z którymi nigdy dotąd nie zwyciężali, pobudzali emocje, zaskakiwali i tym samym przysłowiowy apetyt fanów „rósł w miarę jedzenia”

W turnieju Finałowym w Warszawie chłopcy potwierdzili, że zrobili ogromny postęp sportowy. Potrafią grać z wyższymi, potrafią walczyć i wierzyć do końca, mają wielkie koszykarskie serca i wspaniałych kibiców.

Ogromne brawa dla zespołu, sztabu trenerskiego, rodziców i kibiców. Projekt Koszykarska Klasa Sportowa niech trwa w najlepsze.